22.10.14

Czyszczenie szafy.

Na każdym blogu i w każdej książce traktującej o filozofii minimalizmu znajduje się wezwanie do wyczyszczenia szafy. O co w tym chodzi i czy ma to sens?

Moim zdaniem zrobienie porządku w szafie z ciuchami to świetne ćwiczenie i jednocześnie sprawdzenie, czy damy radę podjąć się kroczenia po trudnej ścieżce minimalizmu :) Na pewno nie jest łatwo zrobić dokładną segregację ciuchów, szczególnie pod kątem wybrania tych, w których już NA PEWNO nie będziemy chodzić. Mnie, jako mężczyźnie przyszło zapewne łatwiej niż kobietom, choć nie jest to reguła. Jak się zabrać do takich porządków?

Po pierwsze wyszukujemy wszelkie ciuchy z drobnymi ubytkami (dziury, plamki, rozprute szwy) i albo od razu naprawiamy, albo rezygnujemy z przetrzymywania ich w nieskończoność w szafie.
Po drugie oceniamy w których koszulkach/spodniach/sukienkach itp. nie chodziliśmy dłużej niż pół roku i co było powodem nieubierania się w daną rzecz. Jeśli nie umiemy sobie odpowiedzieć dlaczego nie chodziliśmy - do wyrzucenia/oddania bardziej potrzebującym. UWAGA! Zasada "pół roku" nie dotyczy odzieży sezonowej - nie ma sensu wyrzucać końcem lata kurtki zimowej ;)
Po trzecie pozbywamy się strojów nie pasujących do reszty - i nie kupujemy w przyszłości pod wpływem impulsu krawata w dolary, albo sukienki z pluszowymi misiami ;)

Dodatkowo polecam po zastosowaniu kuracji odchudzającej szafę dokładnie przemyśleć każdy kolejny zakup i decydować się na rzeczy dobrej jakości, które będą pasować do pozostałych części garderoby.

Mniej ciuchów to też krok do wolności, oraz szkoła cieszenia się w cieszeniu się tym co już mamy! A przy okazji pozbywając się ciuchów w których nie chcemy już chodzić, możemy wspomóc osoby potrzebujące.



4 komentarze:

  1. Fajny tekst. Zgadzam się, chociaż z tym wyrzucaniem nie jest tak prosto ;) U nas zadzaiałała dopiero metoda zaprzestania prania aż do "wychodzenia" wszystkich ubrań z szafy. Wtedy dopiero widać, których nie nosi się w ogóle i nie ma sensu trzymać w szafie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry patent z tym "niepraniem" ;) Sam zauważyłem, że sporo rzeczy leży w szafie w nieładzie i że głównie chodzę w kilku ulubionych ubraniach. Muszę spróbować Twojego sposobu Asiu, może wtedy jeszcze bardziej ograniczę swoją szafę! :)

      Usuń
  2. No to przy okazji. Wesele w Lublinie - https://dworekarkadia.pl/wesela.html
    Jaką sukienkę założyć, żeby było optymalnie? Jakieś pewne miejscówki?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie urządzona przestrzeń, więc na pewno można się inspirować. Ja w kwestii szafy to szukam sposobów na to, w jaki sposób pozbyć się wilgoci. Niestety wilgoć niesie za sobą pleśń i nieprzyjemny zapach, a w takich ubraniach nikt nie chce chodzić. Na szczęście korzystać można ze wskazówek np. na stronie https://piekneprzydatne.pl/wilgoc-w-szafie-jak-pozbyc-sie-zapachu-plesni-i-wilgoci/ .

    OdpowiedzUsuń