17.1.22

"Kochaj ludzi, używaj rzeczy" Joshua Fields Millburn, Ryan Nicodemus - recenzja książki.

Szczęśliwy minimalista recenzuje książkę "The Minimalists"

"Kochaj ludzi, używaj rzeczy. Odwrotnie to nie działa" - tak brzmi pełny tytuł książki od Joshua Fields Millburna i Ryana Nicodemusa. Zapraszam do mojej krótkiej recenzji!

Tę książkę zamówiłem w przedsprzedaży i w dodatku nie jako ebook, ale w formie fizycznej, papierowej. Miałem w tym ukryty cel - podzielić się nią z jak największą liczbą osób (poprzez wypożyczanie, na zasadzie umyślnego zostawiania jej w widocznych miejscach w domu), gdyż założyłem, że jeśli odpowiadają za nią autorzy bloga "The Minimalists" (znani również z podcastów, czy netflixowego filmu "Minimalism: a documentary about important things"), to po prostu musi być dobra.

Technicznie rzecz ujmując, sama książka ma około 300 stron, więc nie można powiedzieć, że jest jakąś dużą "cegiełką". Napisana jest językiem bardzo przystępnym, dlatego czyta się ją bardzo lekko, bez trudności, czy konieczności wspierania się słownikiem. Wydana jest w twardej okładce i w minimalistycznej (a jakże) oprawie graficznej.

Przeczytałem ją zaraz po premierze, od tego czasu minęło już chwilę, więc recenzję piszę już na chłodno. Na początku powiem Wam, że mam w głowie wspomnienie samego "procesu" czytania, tj. początek w jednej z niewielkich, warszawskich kawiarni, a następnie kontynuację w samochodzie na parkingu, czekając na odbiór żony z jej artystycznych warsztatów. Być może te miłe okoliczności dodatkowo wpłynęły na mój pozytywny odbiór tej książki? Tego nie wiem, ale uważam, że "Kochaj ludzi, używaj rzeczy", to zdecydowanie jedna z najlepszych pozycji związanych z minimalizmem! Nie ukrywam, że troszkę obawiałem się, że może to być kolejna pogadanka o tym, by spakować wszystko do pudeł i wyciągać z nich tylko to, co rzeczywiście się przydaje, jednak okazało się, że autorzy (głównie Joshua) zdecydowali się na tematy związane bardziej z "wnętrzem" i znaczeniem ułożenia sobie wszystkiego w głowie, do czego niejako może prowadzić "zewnętrzny" porządek.
Mamy tu sporo historii z życia obojga Minimalistów, opisujące trudne dzieciństwo, alkoholizm członka rodziny, biedę, zatracenie się w budowaniu kariery czy walkę z nałogami. Raczej nie będzie niespodzianką, że historie te w większości "wyprostowały się" po odkryciu przez autorów minimalistycznej ścieżki. 

Znajdziemy też kilka propozycji ćwiczeń. Tutaj pióro (klawiaturę raczej?) przejmuje Ryan, który podsumowuje rozdział i podpowiada co robić, a czego nie robić doskonaląc się w poprawianiu życia.

To co odczułem po przeczytaniu "Kochaj ludzi, używaj rzeczy", to potwierdzenie, że droga minimalizmu jest tą właściwą opcją. Dlatego, że mniej stresu, mniej pracy, mniej obowiązków i mniej bałaganu zawsze oznacza więcej czasu, który można poświęcić na rozwijanie siebie i relacji z innymi - a to właśnie dobra jakość życia z otaczającymi nas ludźmi sprawia, że odczuwamy szczęście!

Podsumowując, zdecydowanie polecam tę książkę, niezależnie od stopnia "wtajemniczenia" w minimalizm. Myślę, że początkującym poszerzy horyzonty, a tych bardziej zaawansowanych utwierdzi w przekonaniu, że dobrze zrobili zapoznając się z minimalizmem. I jeszcze jedno! Jest już dostępna w postaci ebooka!

8 komentarzy:

  1. Zachęciłeś mnie,kupię. Widziałam też tę książkę u Ajki, choć chyba jeszcze o niej nie mówiła. Kontekst czytania faktycznie ma znaczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajka to chyba nawet nagrała vlog o tej książce - i z tego co pamiętam, była też bardzo zadowolona z lektury! :) Cieszę się, że moja recenzja wpłynęła na Twoją decyzję - i dzięki za wizytę! Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Wpis zawiera bardzo ciekawe informacje

    OdpowiedzUsuń
  3. Doskonała recenzja. Dzięki niej ta książka jest kolejną na mojej liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam ze bardzo zaciekawiła mnie ta recenzja. Chętnie sięgnę po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń