16.6.17

"Im mniej, tym więcej" Joshua Becker - recenzja książki.

Dawno już książka traktująca o minimalizmie nie spodobała mi się tak bardzo, jak "Im mniej, tym więcej" Joshua Beckera! W sumie to pierwsze zdanie powinno zamknąć całą recenzję (byłaby to najbardziej minimalistyczna recenzja książki w historii mojego bloga;) ), ale postaram się jednak napisać coś więcej, by zachęcić Was do zapoznania się z tą pozycją.


Autor książki to również bloger, który prowadzi jeden z najbardziej znanych światowych blogów taktujących o minimalizmie: Becoming Minimalist. Doświadczenie w pisaniu ma więc spore, a książka wydana jest w prostym, łatwo przyswajalnym języku. Właściwie to można ją pochłonąć w jedno lub dwa wieczorne posiedzenia (nie jest to przesadnie gruba książka... choć w sumie w czytniku nie widać "grubości" ;) ). Jednak warto skupić się na tym, co Joshua ma nam do przekazania, ponieważ minimalizm traktuje nie jako cel sam w sobie, lecz jako drogę do... bycia dobrym człowiekiem.

Joshua jest pastorem - w związku z tym w książce znajdziemy kilka przemyśleń związanych z chrześcijańskim podejściem do życia (i rzeczy), choć podobnie jak u innego, religijnego autora, ojca Anselma Gruna (TU  moja recenzja jego świetnej książki "Sztuka zachowywania umiaru"), nie można czuć się w jakikolwiek sposób "nawracanym" czytając jego książkę. Tematy związane z religią ukazane są po to, by ułatwić zrozumienie, dlaczego Joshua wybrał minimalizm.

Autor jest również mężem i ojcem, a jego początek minimalistycznej drogi związany jest z odkryciem, że brak czasu dla bliskich był sporym problemem, oraz że więcej czasu poświęcał na sprzątanie garażu, niż na prostą zabawę ze swoim synem. Czytając książkę Joshuy mamy więc przed oczyma cały czas człowieka, dla którego wartościami są bliskość i relacja, niż pozbywanie się rzeczy. W końcu sprzątanie samo w sobie nie sprawi, że będzie się miało pogodniejsze usposobienie i więcej chęci na spędzanie chwil z rodziną!

"Im mniej, tym więcej" to pochwała zdroworozsądkowego podejścia do życia, oraz umiejętności czerpania dobra zarówno z braku, jak i z dostatku. Nie ma tu miejsca za to na skrajne pozbywanie się rzeczy, ani też "niechcianych" ludzi z otoczenia. Osobiście czytając tę książkę miałem przed oczyma ukutą przez Tinę z bloga "W poszukiwaniu szczęścia..." definicję mini(opty)malizmu - czyli dostosowywania otoczenia do własnych potrzeb.

Książka ta uczy bycia wdzięcznym, oraz  nakłania do tego, by koncentrować swoją uwagę na tych, którzy potrzebują naszej pomocy. Wskazuje, że minimalizm ma prowadzić do większego dobra, niż tylko czyste i uporządkowane życie. Autor przy okazji daje się poznać jako sympatyczny, normalny człowiek, a nie wszechwiędzący ekspert/specjalista.

Zdecydowanie polecam książkę Pana Beckera - "Im mniej, tym więcej" to jedna z najciekawszych pozycji wśród czytanych przeze mnie książek w ostatnim czasie!