28.10.14
Detoks informacyjny.
Czy nie wydaje Ci się, że w radio i telewizji ciągle słychać negatywne wiadomości? Tutaj wojna, tutaj zaginiony samolot, gdzie indziej z kolei rabunki, kradzieże, pobicia. Dlaczego nie słychać pozytywnych wieści, a jeśli już to dotyczą one głównie wyników sportowców?
Odpowiedź jest prosta - najlepszą informacją dla wszelkiego rodzaju mediów jest informacja zła. Wszelkie negatywne wieści rozchodzą się z prędkością błyskawicy i przez to napędzają serwisy informacyjne do wyszukiwania i tworzenia właśnie takich treści! A jak to wpływa na zwykłego człowieka? Moim zdaniem papka medialna najczęściej prowadzi ludzi do poddenerwowania, konfliktów, a także smutku i depresji.
Co zrobić, by wyrwać się z natłoku przygnębiających informacji? To proste - wystarczy przestać oglądać wiadomości w telewizji, przestać słuchać ich w radio i przestać czytać je w internecie!
A co w zamian? Warto czytać/słuchać/oglądać takie rzeczy, które pomagają nam się rozwijać, albo które uczą nowych umiejętności. A kiedy naprawdę potrzebujemy "newsów" - to dowiedzmy się co się dzieje na własnym podwórku - zadzwońmy do rodziny, znajomych! Kto wie, ile ciekawych momentów miało miejsce u nich w ostatnim czasie?? I z pewnością takie wieści będą "bliżej nas", niż wiadomości z mediów.
A co w zamian? Warto czytać/słuchać/oglądać takie rzeczy, które pomagają nam się rozwijać, albo które uczą nowych umiejętności. A kiedy naprawdę potrzebujemy "newsów" - to dowiedzmy się co się dzieje na własnym podwórku - zadzwońmy do rodziny, znajomych! Kto wie, ile ciekawych momentów miało miejsce u nich w ostatnim czasie?? I z pewnością takie wieści będą "bliżej nas", niż wiadomości z mediów.
Detoks informacyjny jest naprawdę oczyszczający. Przestajemy bowiem interesować się sprawami które nas nie dotyczą i nie wpływają bezpośrednio na jakość naszego życia. Warto zrezygnować z czytania plotek, bo w końcu cóż nam da wiedza że "gwiazda XY znów to zrobiła", albo "aktor ZY został przyłapany na..." itd.??? Chwytliwe tytuły (czyli tzw. clickbait-y) z bezwartościową treścią są plagą dzisiejszych serwisów internetowych i służą przyciągnięciu naszej uwagi na dłużej. A jak wiadomo, nasz czas to ich pieniądze.
Dobrą praktyką będzie również ograniczenie, a w miarę możliwości (i zdecydowania się na taki ruch) rezygnacja z mediów społecznościowych. Aktualnie jest tam tyle informacyjnego szumu, że ciężko pozostać spokojnym przerzucając kolejne tweety czy facebookowe posty.
Oczyszczajmy sobie umysły poprzez odcięcie się od nieistotnych lub negatywnych treści!
Udało Ci się już ograniczyć napływ niepotrzebnych informacji? Jakie kroki temu towarzyszyły? Podziel się swoją historią w komentarzu!
Witam,
OdpowiedzUsuńTrafiłam na bloga dzisiaj i z przyjemnością czytam wpisy, które odzwierciedlają moje własne myśli i przekonania. Sama niedawno pisałam o zmianie lektury:
http://tinamamasz.blogspot.com/2014/08/czytanie.html
Dodaję bloga do obserwowanych.
Tina
Dziękuję za miłe słowa i obserwację mojego bloga :) Z wielką chęcią zaglądnę i do Ciebie! Muszę powiedzieć, że cieszę się z każdej osoby która żyje duchem minimalizmu - jakby nie było, dzięki temu można poczuć się trochę zdrowszym w świecie wypełnionym konsumpcją! Pozdrawiam :)
Usuń