5.3.16

Minimalizm - nie mów o nim!

Jeśli czytasz tego bloga, to z całą pewnością żyjesz w duchu minimalizmu, lub zachwyca Cię prostota. To pięknie, bo każdy minimalista wie, że pragnienie zmniejszenia posiadania rzeczy czyni człowieka wolnym i szczęśliwym.
Dlaczego więc piszę o tym, by nie mówić o minimalizmie? To proste. Otóż należy tak żyć, by dawać przykład czynami, a nie słowami. Jeśli będziesz mówić o Twoim odkryciu minimalizmu, to mało kogo to naprawdę zainteresuje, a już naprawdę nieliczni zechcą z tematem zapoznać się głębiej. Ludzie naszej cywilizacji mają potrzebę pokazywania swojego "ja", więc dużo mówią, najczęściej o sobie, swoich problemach, sukcesach czy własnych przekonaniach. Praktycznie każdy jest mocno skoncentrowany na sobie, dlatego też słuchanie innych jest często jedynie przejawem grzeczności, a nie realnego zaangażowania w temat.

Dlatego zamiast mówić, spraw, by inni sami dopytywali Cię, co robisz, że jesteś taką pogodną i szczęśliwą osobą. A wtedy wystarczy powiedzieć słowo "minimalizm" i z uśmiechem zachęcić do poszukiwań. Ludzie o wiele bardziej są przekonani do nowych odkryć, jeśli pozwolimy im odszukać je na ich własny sposób.

Nie zachęcaj i nie przekonuj do minimalizmu słowami, rób to czynem!



2 komentarze:

  1. Udało Ci się już kogoś przekonać w ten sposób do minimalizmu?
    Czy w ogóle zauważyłeś, że jako minimalista czujesz się w jakiś sposób lepiej?
    Może jeszcze za mało minimalizmu w moim życiu, ale nie zauważyłam jakiejś znaczącej pozytywnej zmiany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tino, jako minimalista czuję się zdecydowanie lepiej, bo koncentruję się na przeżyciach, a nie na przedmiotach, jak bywało u mnie dawniej. Poza tym bardziej dbam o kwestie diety, finansów, kontaktów z innymi - i jestem zdecydowanie przez to pozytywniej nastawiony do świata! :) A czy kogoś przekonałem? Hmm, ciężko mi powiedzieć, zwykle więcej gadałem, niż pokazywałem, a to mogło odrzucać. Teraz zmieniam taktykę, dbam o swoje, bez konieczności mówienia o tym.

      Usuń