6.12.16

Niekomercyjne wydanie Św. Mikołaja.

Obchodzimy dziś wspomnienie Św. Mikołaja biskupa - zapamiętanego jako osobę która wyjątkowo dbała o ubogich i potrzebujących. Aktualnie 6 grudnia kojarzy się raczej z momentem w którym wymieniamy się nawzajem prezentami, lub obdarowujemy nimi dzieci.

Chciałbym jednak powrócić do właściwej pamięci o tym niezwykłym człowieku, jakim był biskup Mikołaj z Miry. Co ciekawe, 6 grudnia, to wspomnienie daty śmierci tego niezwykłego i gorliwego w wierze człowieka. Obdarowywanie się prezentami które w tym dniu jest popularne jest niewątpliwie miłym gestem, jednak należy zauważyć, że patron dzisiejszego święta skupiał uwagę na pomocy ubogim i potrzebującym. Dlatego też zachęcam Was, drodzy przyjaciele minimaliści, do podjęcia rozmowy z rodziną i bliskimi, na temat wartości drobnych gestów w życiu i o ile to możliwe - rezygnację z prezentów, na rzecz wspomożenia działalności dobroczynnych.
W XXI wieku mamy niesamowicie rozległe możliwości pomagania biedniejszym od nas - możemy wspierać organizacje charytatywne, zarówno świeckie, jak i kościelne. Niech upamiętnienie wybitnego biskupa z Miry wyrazi się poprzez choćby niewielką, ale serdeczną pomoc bliźnim. 

Oczywiście, dla zachowania współczesnej tradycji, dzieci nadal powinny otrzymywać drobne upominki od Św. Mikołaja! Nigdy nie pozbawiajmy się możliwości zobaczenia uśmiechu na buziach najmłodszych, którzy cieszą się z otrzymanego podarku! :) Starszym dzieciom możemy też tłumaczyć, że św. Mikołaj już od najmłodszych lat był niezwykle wyczulony na niedolę bliźnich i zawsze był gotowy do niesienia pomocy - z czasem może to zaowocować wyrobieniem wrażliwości i troski o tych. którym jest w życiu trudniej.

Przy okazji - ten czerwony, sympatyczny i brodaty dziadek, którego wszelkie media serwują nam jako "wizualizację" św. Mikołaja to nic innego, niż wymysł przemysłu reklamowego, a konkretniej firmy Coca-Cola, która w 1930 roku postanowiła zamienić biskupie szaty na znany obecnie strój, by dopasować go do własnej wizji wspierającej zimową sprzedaż znanego wszystkim napoju. Do tego stopnia udało się skomercjalizować Mikołaja, że obecnie nawet w Chinach, które nie mają w tradycji postaci chrześcijańskich, w grudniu możemy spotkać identycznie kreowaną postać nazywaną "Staruszkiem zimowym"! Ah, te reklamy! ;)


Brak komentarzy: