6.1.19

"Sapiens. Od zwierząt, do bogów" Yuval Noah Harari - recenzja książki.


Książki od izraelskiego historyka, pana Harari, w ostatnich miesiącach zdobyły niesamowitą popularność. Postanowiłem sprawdzić, skąd takie uwielbienia dla pisarza i sięgnąłem po pierwszą z napisanych przez niego książek (która jest światowym bestsellerem), czyli "Sapiens. Od zwierząt do bogów", której krótką recenzją chcę z Wami się podzielić. 

Yuval Noah Harari napisał książkę antropologiczną w sposób bardzo przystępny dla przeciętnego odbiorcy (czyli nie musisz być wykształconym naukowcem, by zrozumieć jej treść). Różne naukowe pojęcia zastąpił prostym językiem, dzięki czemu lektura nie przytłacza i jest przyjemna, mimo iż wyładowana jest ogromną ilością wiedzy o rozwoju człowieka od prehistorii do dnia dzisiejszego. Autor zastanawia się często (po czym na swój sposób wyjaśnia) co mogło wpłynąć na taki a nie inny kierunek rozwoju cywilizacji, oraz dlaczego niektóre kultury i języki są już od dawna wymarłe. Bardzo podoba mi się to, że nie odczuwa się tu "wymądrzania się" naukowca, a raczej czyta się opowieść bogatą w treść.

Książka jest spora, bo w czytniku ma ponad 500 stron, ale nie czuć jej "ciężaru" podczas procesu czytania. Raczej nie uda się Wam jej pochłonąć na jedno, czy dwa posiedzenia, ale każde powracanie do jej treści przyniesie dużo radości - oczywiście i ile jesteście ciekawi historii rozwoju ludzkości, oraz tego, co kierowało i tworzyło kulturę przez wieki. Tematy okołominimalistyczne są również zawarte w tej książce, m.in. w przemyśleniach autora dotyczących jakości współczesnego życia.

Muszę przyznać, że "Sapiens. Od zwierząt do bogów" sprawiło, że w 2019 roku sięgnę po kolejne dwie książki od Yuvala, czyli "Homo Deus. Krótka historia jutra", oraz "21 lekcji na XXI wiek". Jest to też pozycja, którą umieściłem na mojej liście 12 najciekawszych książek przeczytanych w 2018 roku, dlatego serdecznie i śmiało Wam ją polecam!

P.S. Podobno książkę zekranizuje Ridley Scott. Nie bardzo wiem, jak da się zrobić z niej film, ale przeczytajcie, zanim "Sapiens" pojawi się w kinach! ;)


Brak komentarzy: